Miasto Łódź chce, aby siatka połączeń lojalnego portu lotniczego urosła, więc ogłosiło przetarg na „promocję miasta” poprzez loty z Lublinka. Łódzkie lotnisko notorycznie przynosi ogromne straty, dobrze nie rokując, a wartość zamówienia publicznego, które jest furtką do obejścia zakazu dotacji linii lotniczych przez samorządy, to aż 45 mln złotych.
W Polsce niekwestionowanym liderem w “promocji regionu” poprzez loty jest Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, lecz podobny proceder dokonywany jest także przez jego odpowiedników z województw podkarpackiego i kujawsko-pomorskiego.
Nic złego w fikcyjnych przetargach nie widzi także prezes portu lotniczego Olsztyn-Mazury.
Do „zaszczytnego” grona trzech województw wkrótce może dołączyć Miasto Łódź, albowiem rozpisany został przetarg na
„Promocję Miasta Łodzi w liniach lotniczych na obszarach stanowiących destynacje przewoźnika lotniczego z i do Łodzi”. Choć miasto planuje
sprzedaż udziałów w nierentownym lotnisku, które nigdy nie odnotowało dodatniego wyniku finansowego i dobrze nie rokuje, to budżet kontrowersyjnego zamówienia publicznego samorządu miejskiego wynosi aż 45 mln złotych.
Wygrywające przetarg linie lotnicze, zobowiążą się do „klasycznych” działań promocyjnych miasta, takich jak np. posty w mediach społecznościowych, mailing, czy banery reklamowe. Za każdy rok promocji przewoźnik otrzyma więc dziewięć mln złotych, a samorząd wymaga tylko, aby linie oferowały jest do państw, gdzie językami urzędowymi są angielski, francuski, hiszpański oraz włoski, oferując 25 rotacji tygodniowo do sześciu destynacji
Patrząc na siatkę połączeń portu w Łodzi można wywnioskować, że zwycięzcą przetargu zostanie Ryanair, albowiem tylko irlandzkie linie lotnicze oferują obecnie rejsy z Łodzi. Boeingami 737 niskokosztowca można polecieć do Anglii (Birmingham i Londyn), Belgii (Bruksela), Hiszpanii (Alicante i Malaga, oraz do włoskiego Mediolanu.
Termin składania ofert kończy się 9 grudnia, gdyż samorząd miejski chciałby, aby dotowane trasy zostały uruchomione wraz z początkiem sezonu letniego. Przetarg na „promocję miasta” poprzez loty z łódzkiego portu lotniczego rezonuje ze słowami prezeski lotniska. Anna Midera, w czasie Kongresu Rynku Lotniczego, wyznała, że akcje marketingowe pomagają w zachęcaniu linii lotniczych do większego zaangażowania się w mniejszym porcie – w tym wypadku w Łodzi.